Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

...budzić się i chodzić spać we własnym niebie... :)

wpisy na blogu

Ścianka na luksfery

Blog:  romanosie
Data dodania: 2011-05-13
wyślij wiadomość

Jak zapewne pamiętacie - naszą ściankę na luksfery (w wersji bardzo roboczej i w ogóle nie przypominającej tego, co mi się marzyblog budowlany - mojabudowa.pl) pobudował nasz murarz. Musiał to robić etapami, bo ścianka jest dość wąska i pustaki wręcz mu na niej "tańczyły": trochę murowania, potem schnięcie zaprawy, znowu murowanie i schnięcie i tak trzy razy. blog budowlany - mojabudowa.pl  Teraz ścianka stoi, już się nie giba, trzyma pion -  więc w kończu nadszedł czas, żeby zrobić z nią porządek. blog budowlany - mojabudowa.pl W związku z powyższym obok ścianki Małżonek postawił drabinę, na której to umiejscowił się nikt inny, tylko ja we własnej osobie, wyposażona w rekwizyt w tym przypadku niezbędny, czyli w ołówek kreślarski. Gdy rysowałam ściankę na kartce papieru to wydawało mi się to banalnie proste. Rysowanie na ścianie - tak, żeby miało to ręce i nogi - już takie łatwe nie jest. Ot - życie. Dla przypomnienia wklejam zdjęcie projektu poglądowego naszej ściany:mojabudowa.pl - blog budowlany

I jeszcze jedna retrospekcja - luksferyblog budowlany - mojabudowa.pl:mojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlany

Końcem końców - po wielu burzliwych dyskusjach, żywiołowej wymianie zdań, rwaniu sobie włosów z głowy i trzaskaniu drzwiami (bo już je mamyblog budowlany - mojabudowa.pl) ustaliliśmy, że... rezygnujemy z trzech "brzuszków" ściany, na rzecz dwóchblog budowlany - mojabudowa.pl. W ten sposób ściana będzie miała delikatniejszy kształt, będzie subtelniejsza. W końcu mogłam rozpocząć smarowanie ołówkiem po ścianie - na tym etapie jeszcze mogę sobie na takie szaleństwa pozwolić - potem już na pewno mazać nie będę, obiecuję!  blog budowlany - mojabudowa.plmojabudowa.pl - blog budowlany

Dociskałam i dociskałam ten ołówek tak, że Radek co chwila musiał mi go strugać - a co sobie będę żałować! blog budowlany - mojabudowa.plmojabudowa.pl - blog budowlany

Tym oto sposobem - jeden "brzuszek" mamy nakreślonyblog budowlany - mojabudowa.pl.  Nieskromnie przyznam, że nawet mi się jego kształt podoba blog budowlany - mojabudowa.plmojabudowa.pl - blog budowlany

Wczoraj kupiłam szary papier, na który zamierzam nanieść górny brzuszek. Tak powstanie szablon, który pomoże mi zaznaczyć "brzuszek" dolny. Zależy mi na tym, żeby "brzuszki" były ładnie zaokrąglone, natomiast ten dolny jakoś nie chciał ze mną współpracować i odpowiednio się "brzuszyć" - więc trzeba go trochę przechytrzyćblog budowlany - mojabudowa.pl.

Pan hydraulik zakończył u nas "rureczkowe prace przedtynkowe"blog budowlany - mojabudowa.pl, ale współpraca z nim będzie miała swoją kontynuację po tynkach - w końcu i u nas będzie trzeba powypuszczać te "podłogowe węże", nie? Póki co nasze oko cieszą skrzyneczki z "hydraulicznym centrum dowodzenia"mojabudowa.pl - blog budowlany

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

I jeszcze jedno wiekopomne zdjęcie: licznik od wody w dziewiczym stanie - jeszcze same zerablog budowlany - mojabudowa.plmojabudowa.pl - blog budowlany

Podczas naszej nieobecności na działce, Tata... (mówię Wam, gdybym była silniejsza nosiłabym mojego Tatę na rękach - pomaga nam tak dużo, że miewam z tego powodu wyrzuty sumienia, martwię się, że się przemęczablog budowlany - mojabudowa.pl, a przy tym wszystkim nie da się go przed niczym powstrzymać. Muszę się pilnować, co przy nim mówię: powiedziałam na przykład ostatnio, że chcę siać te moje buraki i cukinię, więc przekopię sobie kawałeczek ziemi - wraca z pracy i co? Ziemia przekopana!)... ależ długa dygresja - wracając do wątku: podczas naszej nieobecności Tata wykopał dół pod rurę doprowadzającą wodę z hydrantu do domu. mojabudowa.pl - blog budowlany

Radek dokończył to całe kopanie:mojabudowa.pl - blog budowlany -Miał przy tym niezły doping - sami popatrzcieblog budowlany - mojabudowa.pl: mojabudowa.pl - blog budowlany

Marysieńka wspierała Wujka głównie duchowoblog budowlany - mojabudowa.pl. Na pytanie: A może mi pomożesz? rezolutnie odpowiedziała Niunię bole nuna (tłum. z polskiego na nasze: Niunię boli noga) - sprytnie, nie? blog budowlany - mojabudowa.plKońcem końców Malutka wujkowi pomagała, ale chyba nie tak, jakby on sobie tego życzył: wujek wykopywał - a Marysia zasypywała dół z drugiej strony! (jest to nawet upamiętnione na zdjęciu, ale robionym komórką - jeszcze go nie zgrałam na kompa) blog budowlany - mojabudowa.plMówię Wam - ubaw po pachy! Że też takie małe dziecko może dostarczyć taki ogrom radości!

W ciągłym niedoczasie... :)

Blog:  romanosie
Data dodania: 2011-05-12
wyślij wiadomość

... ale za to szczęśliwa, że wszystko idzie (wolniej lub szybciej) do przodu! blog budowlany - mojabudowa.pl Pamiętacie, taki film Barei, co się zwie Co mi zrobisz jak mnie złapiesz? W nim własnie jest pewien dialog, który akuratnie pasuje do mojej sytuacji życiowej:

– Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
– No, ubierasz się pan.
– W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
– Fakt!
– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
– I zdążasz pan?
– Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzi pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak... w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.

Genialne, nie? blog budowlany - mojabudowa.pl

To teraz powiem, jak to się ma do mnie:

Wstaję rano wpół do piątej - latem to już widno! blog budowlany - mojabudowa.pl Na szczęście nie muszę się golić, ale za to rzęsy należy umalować, coby ludzi wyglądem zombi nie straszyć.blog budowlany - mojabudowa.pl Śniadania w domu nie jadam - strata czasu: w pracy płatki z jogurtem i kawa, o której marzę całą drogę do pracy! Śniadania nie jadam na kolację, ale jedzonko do pracy przygotowuję wieczorem właśnie - a rano wrzucam tylko do torby i gotowe! W przedpokoju czeka na mnie przygotowana wcześniej torba z działkowymi ciuchami - na zmianę, bo trudno chodzić po placu budowy w szpilkach, spódnicy itp. czyli w "uniformie biurowym".blog budowlany - mojabudowa.pl W niej też są moje ukochane czerowne trampki! To po to, żeby nie musieć wstępować do domu po pracy - tylko gnać prosto na działkę! Potem biegiem do samochodu, po koleżankę (albo ona po mnie, zależy czyja "zmiana" na amortyzowanie autablog budowlany - mojabudowa.pl) i mkniemy do pracy. Pół godziny jazdy, potem pół godziny w korkublog budowlany - mojabudowa.pl. Nie lubię stać w korku, bo po pierwsze wtedy łapie mnie śpiączka, a po drugie przychodzą głupie pomysły do głowy (np. zdejmowanie nogi ze sprzęgła, przy wrzuconym biegu i nagłe zaskoczenie, że samochód szarpie, a potem gaśnie - bezczelny!blog budowlany - mojabudowa.pl) Potem praca, praca, praca! W międzyczasie 15 minut przerwy na obiadek (no bo po co tracić na niego czas w domu), pozaglądam na blogi itp. itd. - przecież nie samą pracą człowiek żyje, nie? blog budowlany - mojabudowa.pl Odliczam 8  godzin (czyt. milion szybkich spojrzeń na zegarek, który wyraźnie nie rozumie, że wskazówki powinny się pospieszyć), potem szybkie wyjście, rzucone w pośpiechu "Do jutra" - i jazda powrotna (w tę stronę korków już nie ma - na szczęście!blog budowlany - mojabudowa.pl). Szybka wyrzutka koleżanki pod jej domem i wreszcie działka! Utęskniona, wymarzona, wyczekana - NASZA! blog budowlany - mojabudowa.plA na niej NASZ DOM! blog budowlany - mojabudowa.plI mnóstwo pracy! blog budowlany - mojabudowa.plI teraz uwaga: zapuściłam przez ten dziwaczny tryb życia nasze gniazdko: łazienkę sprzątam, jak tylko tego wymaga, bo nienawidzę, kiedy na ceramice widać kurz! Ble! Odkurzacz wyciągam dopiero wtedy, kiedy po podłodze walają się "koty" z kurzu wielkości kul siana na Dzikim Zachodzie (takie czasem przelatywały przez ulicę - na western'ach było widać) - mniejsze brudy zamiatam szczotkąblog budowlany - mojabudowa.pl. Obiadów nie gotujęblog budowlany - mojabudowa.pl - jedziemy na gotowym jedzeniu: furorę robią tu zupki chińskie, gotowe krokiety i barszczyk czerwony z torebki (Instant), kiełbaska z grilla, słodkie bułki i przygotowane na szybko kanapki.  Czasem mama się zlituje i zaprosi na talerz pożywnej, najpyszniejszej pod słońcem zupy lub sztukę mięsa i ziemniaczki. blog budowlany - mojabudowa.pl Piorę - a raczej uruchamiam pralkę - bo przecież musimy mieć co na grzbiet włożyć, nie?blog budowlany - mojabudowa.pl Wracamy z działki najczęściej przed 22:00, zanim przygotuję nam "prowiant" na jutro, wykąpię się i położę do łóżka jest już 23:00 (często z hakiem). Ostatnią myślą przed snem jest: Dżizas! Ale mi się jutro nie będzie chciało wstać! No ale wstaję - i następnego ranka, i jeszcze następnego, i kolejnego itd. Bo rano wstaję z nowymi pomysłami i znów nie mogę doczekać się, kiedy pojedziemy na działkę, dopieszczać, dopilnowywać, doglądać!blog budowlany - mojabudowa.pl Totalne szaleństwo!

Potraktujcie ten wpis jako subtelne usprawiedliwienie mojej nikłej obecności na blogu! blog budowlany - mojabudowa.plZaglądam do Was, jestem na bieżąco, ale czasu na komentowanie i pisanie niewiele, niestety! Dobrze, że w pracy są chwile, kiedy można z Neta skorzystać! blog budowlany - mojabudowa.pl To jest też delikatny wstęp do wpisów, które postaram się wystukać wieczorkiem. Dziś będzie o ściance na luksfery, kopaniu dołów, hydrauliku i innych sprawach okołobudowlanych! blog budowlany - mojabudowa.pl Do poczytania potem, moi Kochani! :*

Zaklepane! :D

Blog:  romanosie
Data dodania: 2011-05-10
wyślij wiadomość

Umówione mamy dwie następne ekipy blog budowlany - mojabudowa.pl W sierpniu nasz domek zacznie przywdziewać nowe barwy, a przedtem oczywiście dostanie styropianową kurteczkę na zimę - i nigdy, przenigdy już nie zmarznie (my oczywiście też)! blog budowlany - mojabudowa.pl Mniej więcej w tym samym czasie dostanie też czapkę - z blachodachówki w kolorze gorzkiej czekolady. blog budowlany - mojabudowa.pl

Elektrycy zakończyli swoje działania - zostało im tylko podłączenie prądu ze skrzynki do domu. Dziś udajemy się do PGE podpisać stosowną umowę i wkrótce... nastąpi jasność! blog budowlany - mojabudowa.pl

Dostaliśmy też odpowiedź w sprawie naszej nieszczęsnej wody. Niestety oficjalnego pisma urzędowego z odpowiedzią brak, ale telefonicznie dowiedzieliśmy się u wójtowej, że prace nad ciągnięciem nitki wodociągowej ruszą lada dzień. Nauczeni doświadczeniem, że słowom nie zawsze można ufać, wykonaliśmy telefon do wykonawcy, a on to wszystko potwierdził, więc - czekamy, aż nasza Sahara przestanie być pustynią bez wody!blog budowlany - mojabudowa.pl

A w najbliższy poniedziałek... witamy tynkarzy!!! Się zacznie! Oj się zacznie!!!blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Na tydzień przed tynkami... :)

Blog:  romanosie
Data dodania: 2011-05-07
wyślij wiadomość

No właśnie! W sumie to powinnam napisać: tydzień po rozpoczęciu tynkówblog budowlany - mojabudowa.pl, bo przecież tynkarze mieli wejść od 01 maja (no dobra, niech będzie, że 02). Ze względu na to, że prace hydrauliczno-kanalizacyjno-elektryczne trochę się przeciagają oraz z uwagi na to, że ekipa z firmy ochroniarskiej może nam zamontować wszekie kabelki dopiero 10 maja - tynki rozpoczną się 16 majablog budowlany - mojabudowa.pl. Czekam cierpliwie na początek prac... Chyba dociera w końcu do mnie to, że już wkrótce będziemy mogli zaczynać etap, który jest najbardziej przeze mnie oczekiwany, czyli wykończeniówkęblog budowlany - mojabudowa.pl. No bo te rurki, kabelki itp. - to oczywiście bardzo ważna sprawa, ale... tym na razie zajmuje się Radek - ja się jakby trochę wycofałam.blog budowlany - mojabudowa.pl

Pogoda jest do bani, a to niestety nie zachęca do bycia na działceblog budowlany - mojabudowa.pl. Dziś na szczęście zza chmur wyszło słońce, było nawet całkiem ciepło - ale efekt ten psuł dość porywisty wiatrblog budowlany - mojabudowa.pl. Po drugie jestem oczywiście przeziębiona, więc na naszych włościach byłam raptem 1,5 godziny, trochę pogrzebałam w ziemi, wystawiłam na słonko z garażu moje roślinki (niech złapią trochę promyczkówblog budowlany - mojabudowa.pl), a potem poszłam poprzyglądać się postępom koło i w domku.

Po pierwsze: nasze kamienie zmieniły miejsce pobytu. Z lewego rogu na przodzie działki, za pomocą taczki i ciężkiej pracy Radka i Taty - powędrowały na jej tyły. Tu, gdzie były wcześniej planujemy wykopać dół na POŚ - dlatego właśnie kamienie dostały "nakaz eksmisji" z dotychczasowego "miejsca zamieszkania".

Tutaj były - niezłe pobojowisko po sobie zostawiły, nie?blog budowlany - mojabudowa.pl

mojabudowa.pl - blog budowlany

W tygodniu tata skopał taki mini-wał, który mieliśmy z tyłu działki. Przy okazji usunął stamtąd krzaczory, które utworzone były z młodych brzozowych gałązek wyrastających z korzeni, które tkwiły jeszcze w ziemi (stali Czytacze naszego blogu pamiętają zapewne, że nasza działka była tak naszpicowana korzeniami, jak dobra kasza skwarkami blog budowlany - mojabudowa.pl- wszystkie one zostały wyrwane przez mojego Tatę oraz Radka,  jeszcze przed rozpoczęciem budowy). Korzenie również zostały wykopane - skończą zapewne na ognisku. Teraz to miejsce wyglada tak:mojabudowa.pl - blog budowlany

Tyle korzeni tu tkwiło:mojabudowa.pl - blog budowlany

I jeszcze wycięte gałęzie:mojabudowa.pl - blog budowlany

Nie mam niestety zdjęcia tego samego miejsca przed tymi zabiegami kosmetycznymiblog budowlany - mojabudowa.pl

A co w domu? Wewnątrz królują rurki i kabelki - coraz bardziej uporządkowane! blog budowlany - mojabudowa.plTata mówi wczoraj do mnie tak: "Hydraulik robi Wam w domku bardzo dobrą rzecz: cyrkulację ciepłej wody" Najpierw nie wiedziałam co to jest, ale za chwilę - po stosownych wyjaśnieniachuznałam, że ta cała cyrkulacja to naprawdę bardzo dobra rzecz.blog budowlany - mojabudowa.pl Polega na tym, że ciepła woda cały czas krąży w rurach, co oznacza, że po odkręceniu kurka z ciepłą wodą nie będziemy musieli czekać, aż ta ciepła woda dopiero napłynie (poprzedzona zimną) - tylko od razu będzie lecieć ciepła. blog budowlany - mojabudowa.pl No dobra, teraz czas na fotki. Wiatrołap:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Kotłownia:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Nawierty pod rury w dolnej łazience:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Dopływy i odpływy pod umywalki w dolnej łazience:mojabudowa.pl - blog budowlany

Po lewo - dopływ i odpływ pod pralkę, po prawo - rurki do wannokabiny.

mojabudowa.pl - blog budowlany

Większość prac kanalizacyjno-hydraulicznych na dole jest już wykonana - teraz hydraulik działa na górze, ale tam się dziś nie plątałam, bo nie chciałam przeszkadzać Chłopakom w robocie.

Teraz czas na opowieść o kabelkach. Największa dla mnie atrakcja wisi w garażublog budowlany - mojabudowa.pl. Mam na myśli oczywiście elektryczne centrum dowodzenia, jakim jest skrzynka-rozdzielniablog budowlany - mojabudowa.pl. Wiem, że tradycją jest zamieszczać zdjęcia w dwóch opcjach: zapalonej i zgaszonej. Z uwagi na to, że było to w tym przypadku trudne do wykonania, będą trochę inne dwie opcjeblog budowlany - mojabudowa.pl - zamknięta:mojabudowa.pl - blog budowlany

I otwarta:

mojabudowa.pl - blog budowlany

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

Zaostaliśmy zaopatrzeni w rozpiskę, który ES od czego jest - rozpiska wisi na drzwiach skrzynki:mojabudowa.pl - blog budowlany

I jeszcze siła:mojabudowa.pl - blog budowlany

Oraz rzut oka na całość:mojabudowa.pl - blog budowlany

Buziaki Kochani! :*

 

Wczorajszy dzień...

Blog:  romanosie
Data dodania: 2011-05-02
wyślij wiadomość

...był pierwszym od dawna, kiedy nie było na naszej działce żadnej ekipy. W związku z powyższym postanowiliśmy (pomimo niedzieli i święta - ale przyrzekam: nikomu nie przeszkadzaliśmy w tej naszej puszczy w celebrowaniu i jednego, i drugiegoblog budowlany - mojabudowa.pl) ogarnąć trochę nasze włości - a dokładniej rzecz biorąc garaż-blaszak i salon - bo tu dziada i baby brak. Teraz nastąpi fotorelacja z cyklu "Znajdź szczegóły różniące oba obrazki"blog budowlany - mojabudowa.pl. Dla ułatwienia dodam, że różnic jest kwadrylionblog budowlany - mojabudowa.pl - na pewno jeśli chodzi o garaż (i błagam - tylko mnie nie pytajcie, ile ta liczba ma zer, bo ja - jako najprawdziwszy w świecie dyskalkulik blog budowlany - mojabudowa.pl- na pewno Wam na to nie odpowiem - zdecydowałam się na tę liczbę, bo... jej nazwa ładnie brzmiblog budowlany - mojabudowa.pl)

Garaż - przed i po:mojabudowa.pl - blog budowlany

 

Salon - widok z tarasu (to białe, widoczne na pierwszym zdjęciu na stole, to nie obrus, tylko "warstewka" kurzu i pyłublog budowlany - mojabudowa.pl):mojabudowa.pl - blog budowlany

Salon jeszcze raz - widok od wiatrołapu:mojabudowa.pl - blog budowlany

Jak na mój gust - efekt całkiem zadowalający, chociaż na kolana nie powala... blog budowlany - mojabudowa.pl Mówię Wam - tak zakurzona to ja już dawno nie byłam! blog budowlany - mojabudowa.plOstatni raz chyba wtedym, kiedy spędzałam beztroskie dni dzieciństwa na zabawie w piaskownicy!blog budowlany - mojabudowa.pl W każdym razie dziś zapowiedziałam mojemu Tacie, że wszyscy, którzy wchodzą do salonu i garażu - mają zdejmować buty! A co! blog budowlany - mojabudowa.pl

romanosie
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 462263
Komentarzy: 3573
Obserwują: 221
On-line: 9
Wpisów: 298 Galeria zdjęć: 1529
Projekt LAPIS 2
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - ok. Sochaczewa
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 maj
2010 kwiecień

mojabudowa.pl - puchar
I Nagroda w konkursie na Budowlany Blog Roku 2011