Zaklepane! :D
Umówione mamy dwie następne ekipy W sierpniu nasz domek zacznie przywdziewać nowe barwy, a przedtem oczywiście dostanie styropianową kurteczkę na zimę - i nigdy, przenigdy już nie zmarznie (my oczywiście też)! Mniej więcej w tym samym czasie dostanie też czapkę - z blachodachówki w kolorze gorzkiej czekolady.
Elektrycy zakończyli swoje działania - zostało im tylko podłączenie prądu ze skrzynki do domu. Dziś udajemy się do PGE podpisać stosowną umowę i wkrótce... nastąpi jasność!
Dostaliśmy też odpowiedź w sprawie naszej nieszczęsnej wody. Niestety oficjalnego pisma urzędowego z odpowiedzią brak, ale telefonicznie dowiedzieliśmy się u wójtowej, że prace nad ciągnięciem nitki wodociągowej ruszą lada dzień. Nauczeni doświadczeniem, że słowom nie zawsze można ufać, wykonaliśmy telefon do wykonawcy, a on to wszystko potwierdził, więc - czekamy, aż nasza Sahara przestanie być pustynią bez wody!
A w najbliższy poniedziałek... witamy tynkarzy!!! Się zacznie! Oj się zacznie!!!