Zasadziliśmy pierwsze drzewko owocowe
Dostaliśmy je w prezencie od naszego Majstra. Jest to wiśnia sokówka. Mam nadzieję, że się przyjmie! A cały proces sadzenia do oglądnięcia poniżej. Tata wskazał miejsce, a ja rozpoczęłam kopanie:
A drzewko spokojnie czekało nieopodal
Aż w końcu zajęło swoje miejsce:
Radek ładnie je potem przysypał ziemią:
I teraz wisienka prezentuje się następująco:
I nasz dom "zza wisienki" :
Wczoraj odnalazłam jeszcze jedną roślinkę, która nie potrzebowała naszej pomocy przy sadzeniu - zadbała o to sama I tak oto - pośród naszych kamieni, pod płotem Sąsiadów - odkryłam... dziką różę!