Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

...budzić się i chodzić spać we własnym niebie... :)

wpisy na blogu

Z nieskrywaną dumą!!! :D

Blog:  romanosie
Data dodania: 2012-08-16
wyślij wiadomość

Jest mi niezwykle miło poinformować Was wszystkich, moi Drodzy, że nasz Lapis ma nowego mieszkańca!!! laugh Tak, tak, tak! Nasz Dziedzic jest już razem z nami!laugh Urodził się o godz. 18:40 w dniu 07.sierpnia 2012r. (ku uciesze Tatusia, który to siódemkę uważa za swą szczęśliwą liczbę). W chwili narodzin Michaś ważył 2.850 g i mierzył 50 cm, a swoją obecność zaakcentował silnym wrzaskiem, który wprawił mnie w stan dzikiej euforii!!! laugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

W miarę możliwości postaram powoli odgrzebywać się z zaległości, odpisywać na maile itp. Odezwę się wkrótce, żeby pokazać Wam, co udało mi się "zmalować" na chwilę przed narodzinami Maluszka oraz żeby podziękować komuś wyjatkowemu za coś wyjątkowego. Do poczytania wkrótce!!! :* :* :*

W przypływie weny :D

Blog:  romanosie
Data dodania: 2012-07-13
wyślij wiadomość

Pytanie na dziś brzmi: "Na jaki pomysł może wpaść kobieta będąca na przełomie 8/9 miesiąca ciąży?" Hmmm... w moim przypadku pomysł był taki: "Ozdobić pokój naszego Syna!"smiley Jak? Trochę trzeba było nad tym pomyśleć. Chciałam, żeby było ładnie, pasowało do wystroju, stanowiło atrakcję michasiowego pokoju i cieszyło oczy nas wszystkich. Wiedziałam, że będzie to rysunek na ścianie. Nie wiedziałam jednak, co ma być jego tematem przewodnim. I - jak to w życiu zwykle bywa - pomysł podsunęło samo życie!smiley Wszystko zaczęło się od tego, że upatrzyłam w końcu pościel do dziecięcego łóżeczka. Na powłoczce i na ochraniaczu na szczebelki widniały kucyki, które mnie po prostu urzekły. I tak oto postanowiłam, że takie właśnie kucyki rozgoszczą się na ścianiesmiley

No cóż... od pomysłu do jego realizacji upłynęło trochę czasu - wszystko musi nabrać przecież mocy urzędowej, prawda? wink Kupiłam papier pakowy, ołówki, temperówkę i gumkę do ścierania - stwierdziłam, że wszystko to może mi się przydać. Leżały sobie te klamoty chyba ze dwa tygodnie. Wena przyszła wczoraj - i tak oto ściana nabrała nowego wyglądusmiley

Dłuuuugoooo już nie malowałam. Zastanawiałam się nawet, czy jeszcze potrafię to robić... blush Zwłaszcza w pionie, na ścianie - do tej pory malowałam zawsze na kartkach, kartonach itp. -  zawsze w poziomie. Okazuje się jednak, że z malowaniem jest jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomnia - wystarczy tylko chciećsmiley

Na wszelki wypadek najpierw narysowałam sobie kucyki na papierze pakowym - to po to, żeby "złapać" proporcje - lepiej nanosić poprawki na papierze, niż potem mazać po ścianiesmiley

blog budowlany - mojabudowa.pl

Poprawek - ku mojemu zadowoleniu - nie było, więc złapałam za nożyczki i wycięłam kucykilaugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Potem przykleiłam sobie formę na ścianę - po to, żeby odrysować kontury:

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Ołówek w rękę - i tak powstał szkic na ścianie:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Na tym wczoraj poprzestałam - musiałam dać odpocząć swoim biednym plecomcheeky Nie mogłam doczekać się, kiedy Radek wróci z pracy - strasznie chciałam mu pokazać swoje "dzieło"laugh Gdy przyjechał do domu, poprosiłam go o zamknięcie oczu, po "ciemaku" zaprowadziłam go do pokoiku, postawiłam przed ścianą i pozwoliłam otworzyć gały! Jego uśmiech był bezcenny! heartWieczorem Mąż wystawił mi wszystkie wiaderka z resztkami farb, które mamy na ścianach...

blog budowlany - mojabudowa.pl

...ja dołożyłam do tego tubki z farbami akrylowymi, których używam do decoupage'u i dziś mogłam dokończyć malunek:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Otwierałam nowe pudełka i tubki, zmieniałam pędzelki, raz malowałam na stojąco, raz na siedząco... Ufff... Nieskromnie przyznam, że osiągnięty efekt wart był wysiłkusmiley Teraz na ścianie michasiowego pokoiku spokojnie pasą się dwa urocze, grubiutkie kucyki laugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Podobny motyw - z kucykami w roli głównej oczywiście - planuję jeszcze powtórzyć w trzech ramkach, które zamierzam dziś nabyć. No co? Wena jeszcze mnie nie opuściła, więc będę kuć żelazo póki gorące! winklaugh

Schody - odsłona druga

Blog:  romanosie
Data dodania: 2012-07-09
wyślij wiadomość

Jestem mega usatysfakcjonowana! laugh Czemu??? Hmmm... przewidywaliśmy, że montaż drewna na schodach zajmie p. Jankowi jakieś dwa tygodnie. A tu mega zaskoczenie, mega niespodzianka: p. Janek zaczął pracę w ubiegły wtorek ok. 13:30, a skończył... w sobotę ok. 17:30! laugh Chylę czoła, bo pracował codziennie od godziny 06:00 do... 20:00! Ja nie wiem, czy dałabym radę po takiej dniówce ręką i nogą ruszyć!

Okładanie rozpoczęło się od pierwszego stopnia:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Kiedy łuk został ustalony i docięty - kolejne stopnie poszły gładko smiley Aż do schodów zabiegowych, które wymagały większej uwagi smiley

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ale i z tym p. Janek sobie poradził:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Tutaj - tuż przed finiszem:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Cała sobota przebiegła bardzo pracowicie: podczas, gdy p. Janek "siedział" na schodach - Radek z Teściem zajęli się korytarzykiem. Jego ściany najpierw zostały delikatnie przetarte papierem ściernym - to po to, żeby spadły z nich drobinki piasku kwarcowego:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Potem Teść malował na biało sufit i położył pierwszą warstwę farby na ściany, Radek położył drugą - w korytarzyku zagościł Kogel-Mogel - dał bardzo słoneczny efekt smiley

blog budowlany - mojabudowa.pl

Po tych "zabiegach" korytarzyk wygląda tak - jeszcze tylko futryny przy drzwiach do sypialni i pokoju Michasia trzeba umieścić na swoich miejscach smiley

blog budowlany - mojabudowa.pl

A teraz znów o schodachsmiley P. Janek wyjechał - reszta prac schodowych w rękach mojego Męża. Wczorajszy wieczór spędził na kładzeniu szpachli:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Na dzień dzisiejszy schody nabrały takiego wyglądu:

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Jeszcze docieranie, szlifowanie, lakierowanie (które najprawdopodoniej skaże mnie na banicję - będę musiała się na czas lakierowania gdzieś wynieść, żeby smrodu nie wąchaćfrown). No i barierka - realizacja w przyszłości, mam nadzieję, że nie bardzo odległej smiley

Podsumowując: drewno na schody położone, dom posprzątany (no dooobra - jeszcze trzeba wypucować okna i drzwi, ale kurzu się pozbyliśmysmiley), dalsze prace zaplanowane. Teraz mogę spokojnie odpoczywać! smiley A obok mnie - Luśka, oczywiście! smiley Spójrzcie tylko, jakie to pozycje przyjmuje śpiąc obok mnie, gdy robię wpissmiley

blog budowlany - mojabudowa.pl

I jak tu nie kochać tego kawałka futra??? wink

Schody - odsłona pierwsza

Blog:  romanosie
Data dodania: 2012-07-06
wyślij wiadomość

Od wtorku w naszym domu znów się dziejesmiley Konkretnie rzecz biorąc - dzieją się schody, tzn. brzydka szarość chropowatego betonu jest w trakcie ukrywania się pod deskami z dębusmiley Nasze schody dostają swoje nowe "ubranie", a ja znów czuję się tak, jak na początku budowania - w końcu dzieje się coś "dużego", a postępy widać gołym okiem!!! laugh I gdyby nie moje dodatkowe 7 kg szczęścia, które to przyszło mi dźwigać w te upalne, letnie dni, to chyba latałabym pod samym sufitem, niesiona na skrzydłach dzikiej radości! laugh Co tam kurz, co tam stukanie i pukanie, co tam wiercenie! Grunt, że nasz dom ewoluuje!laugh Swoją drogą - ekipa do sprzątania po tym szaleństwie już czeka w pogotowiu blush

 

Ale, ale... nie wszystko od razu! laughŻeby Sylwia Romeczkowa znów nie narzekała, że wpisy za długie robię i nie wie, na czym się skupić - to pozwolę sobie dozować przyjemność (mam nadzieję, że nie tylko pisania, ale i czytaniawink).

 

Temat schodów został "poruszony" po raz pierwszy w sobotę dwa tygodnie temu. Wtedy to właśnie: pojechaliśmy do sklepu, zakupiliśmy Capon extra...

blog budowlany - mojabudowa.pl

...który m.in. zabezpiecza drewno przed ciemnieniem, potem ja wylegiwałam się na leżaku (a co!), a Mąż - z maseczką na twarzy, żeby się nie nawdychać - majtał pędzlem po trepach, stopniach i podstopniach...

blog budowlany - mojabudowa.pl

I tak oto wszystko to - pomalowane i przygotowane - na baczność czekało na swój wielki dzieńlaugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

A wielki dzień nastał w poniedziałek, kiedy to w naszym domu zagościł p. Janek. Od wtorku wziął się za robotę i dziś schody są prawie, prawie obłożone - p. Janek przewiduje, że w niedzielę ogłosi pełen sukcessmiley Potem jeszcze tylko druga warstwa Caponu, lakierowanie, docieranie, lakierowanie, docieranie - i schody nabiorą prawie ostatecznego wyglądu! Prawie - no bo barierki na razie nie będzie - ale spokojnie: nadrobimy to w przyszłym roku. Póki co - już ubolewam nad tym, że do momentu, kiedy na poddaszu nie zapanujemy nad kurzem (czyt. "nie położymy podłóg i nie pomalujemy ścian" (o montażu drzwi wewnętrznych i wykończeniu łazienki - póki co - nawet nie marzę!) - na swoje stare miejsce wróci gipsowo-kartonowa zabudowa wejścia na poddasze).

Aha! Luśka przygląda sie tym nowym schodom co wieczór smiley Siada na najniższym stopniu, zadziera łepek do góry, kręci nim na boki i... się przygląda. Wczoraj śmiałam się do Radka, że pewnie po jej kudłatej główce snują się myśli typu: "Cholera! Ale fajny drapak mi montują!"winklaugh

Kolejny wpis schodowy - już wkrótce!!! smiley

Stało się! :D

Blog:  romanosie
Data dodania: 2012-06-20
wyślij wiadomość

Nasza piwniczka, która mieści się pod schodami, doczekała się w końcu betonowych schodów (do tej pory za schody robiły tu poukładane na ich kształt pustaki)! W minioną sobotę Radek się zaparł i powiedział, że robi schody i koniec!!!smiley Dogadał się z Sąsiadem, który akurat zalewał podmurówkę pod ogrodzenie (użyczył nam betonu - za co serdecznie dziękujemy!!!), zrobił szalunek, najpierw woził beton taczkami, potem nosił go wiadrem na miejsce przeznaczenia i zalewał, a potem docierał schody. O - tak wyglądała nasza ostatnia sobota:

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Potem było docieranie, podlewanie i wietrzenie spiżarki, celem wysuszenia schodów. A dziś - jak człowiek, w cywilizowany sposób - zeszłam sobie po schodkach po ziemniaczki na zupę ogórkową! Że też trzy taczki betonu mogą dać tyyyleee radochy! laugh

blog budowlany - mojabudowa.pl

Po sobotnim zalewaniu schodów, przyszedł w końcu czas na wieczorne kibicowanie. No cóż... pomimo wzmocnionego dopingu - sprawy nie ułożyły się tak, jakbyśmy sobie tego życzylicrying

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Pamiętacie jeszcze naszą "Never ending story" z panem meblarzem??? Hmmm... no cóż mogę Wam powiedzieć... trwa nadal, z tym, że teraz - uczeni doświadczeniem nie daliśmy się zbyć. Pan meblarz jechał do nas trzy miesiące z (uwaga!!!) trzema zawiasami, czterema filcami do szafy (żeby nie trzaskały drzwi) i uchwytem do cargo (który obłamał podczas montażu mebli - i co na szczęście zauważyliśmy). Zwodził nas tyle czasu, obiecywał, że będzie za tydzień - i tak mijały tygodnie za tygodniami, aż w końcu przestał odbierać telefony od nas. Przykre - ale prawdziwe. W końcu wzięliśmy się na sposób i... zadzwoniliśmy do niego z numeru, którego nie znał. Odebrał, a jakże! I strasznie był zdziwiony, gdy się zorientował, że to właśnie my do niego dzwonimy! Rozmowa do przyjemnych nie należała, więc pozwolę sobie jej tu nie przytaczać, ale pomogła: pan meblarz się pojawił. O dziwo - nawet wcześniej niż zapowiadał, że będzie - pewnie chciał uniknąć spotkania z Radkiem. Zamontował uchwyt do cargo (teraz po wysunięciu nic się nie "giba"), zmienił zawiasy w witrynie, a w szafie wiatrołapowej zamontował filc i przymocował uchwyty, które wypadały przy każdym pociągnięciu drzwi. W międzyczasie bił się w piersi, przepraszał i mówił, że "zachował się jak świnia" - na co ja odparłam, że "przez grzeczność nie zaprzeczę". Jedyna rzecz, której jeszcze nie wymienił - to front barku, który wcześniej został źle przez niego przycięty, co spowodowało, że powstała brzydka dziura pomiędzy frontem a brzuszkową ścianą (w której to dziurze Lusia z upodobaniem wielkim szuka myszy). Pomimo zapewnień i obietnic, że pan meblarz wymieni front w przeciągu następnych dwóch tygodni - tym razem zażądałam pisemnej reklamacji w dwóch egzemplarzach - jeden dla nas, drugi dla niego - z określeniem ostatecznego terminu realizacji. Termin ten mija w czwartek przyszłego tygodnia.  Teraz fotencjesmiley: filc przy drzwiach od szafy (to takie szare, kosmate, pomiędzy czerwonym a srebrnym) - trzaskania nie będzie!!! smiley

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Zmienione zawiasy w witrynie - witryna otwierała się nie na tę stronę co powinna i ciężko było cokolwiek z niej wyjąć i schować:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Po zamontowaniu nowych zawiasów - jest duuużooo wygodniej - wszystko widać jak na dłoni:

blog budowlany - mojabudowa.pl

A to jest front, który czeka na wymianę:

blog budowlany - mojabudowa.pl

O kominku pisać nie będę, bo... niestety nie ma o czym... Ale jest nadzieja, że będzie, więc żeby nie zapeszyć - przemilczę ten drażliwy dla nas temat.

A tymczasem mogę obwieścić pełen sukces na płaszczyźnie VAT-u budowlanego!!! Nie, nie, nie - kasa jeszcze nie wpłynęła, ale byliśmy w Skarbówce, podpisaliśmy się pod poprawkami, a przy tym wysłuchaliśmy pochwał pod kątem osoby, która zrobiła rozliczenie, że tak skrupulatnie i dokładnie, że aż miło było sprawdzać i poprawiać!!! Mało z dumy nie pękłam, mówię Wam! Tak mi się ciężko było do tego zabrać - a tu proszę - tyle miłych słów!!! Hmmm... już dogadałam się z Radkiem, że w nagrodę za sukces zafunduję sobie żelazko z generatorem pary - a co!!! Coś mnie się za te wieczory spędzone nad fakturami i VZM-ami należy!!! laugh

 

Buziaki!!! Dużo słońca Wam życzę!!! smiley

romanosie
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 462263
Komentarzy: 3573
Obserwują: 221
On-line: 9
Wpisów: 298 Galeria zdjęć: 1529
Projekt LAPIS 2
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - ok. Sochaczewa
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 maj
2010 kwiecień

mojabudowa.pl - puchar
I Nagroda w konkursie na Budowlany Blog Roku 2011

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik