Luksfery są cudne!!! I nie mówię tak dlatego, że są moje, tylko po prostu p. Aneta, która je maluje, ma olbrzymi talent! To, co widać na stronie, na której luksfery są prezentowane, to nic w porównaniu z tym, co widać na żywo! Piękne, żywe kolory, precyzja wykonania! Iza, ja się nie dziwię, że Ty mówiłaś o nich "dzieła sztuki" - to jest nalepsze określenie!
Kochani, niestety poniższe zdjęcia nie oddają nawet połowy ich uroku! Wszystko przez to, że musiałam dłużej zostać pracy, potem pojechałam do szpitala i nie zdążyłam wstąpić po aparat do naszego gniazdka, a luksfery przyszły przecież do domu Rodziców! Także dziś tylko zdjęcia "robocze", na dowód, że szklane cudeńka naprawdę SĄ, a jutro fotki pokazowe! Tutaj jeszcze w opakowaniu:
A tu tuż po tym, kiedy się do nich dobrałam!