Zrobili nas na szaro! :D
Kochani! Obwieszczam wszem i wobec, że dłużej nie wytrzymam! Po prostu nie dam rady i już!!! Skutkiem tej nagłej niecierpliwości będzie ten oto wpis, w kórym ujawnię obecny stan naszego domu!
Zacznijmy zatem od samego początku:
Jak zapewne pamiętacie - niemal równocześnie zawitały do nas dwie ekipy: elewacyjna i dekarska. Na jedną i drugą czekaliśmy dość długo - na wiosnę planowaliśmy, że chłopaki przyjdą do nas na przełomie lipca i sierpnia, ale ciągle "zapłakana", letnia pogoda pokrzyżowała nam plany i ekipy zawitały półtora miesiąca później.
Pierwszego dnia prac przy ocieplaniu Lapisek wyglądał tak, jakby nałożył sobie piankę i miał się zacząć golić
Na ściany daliśmy styropian piętnastkę, na fundamenty - dziesiątkę. Mam nadzieję, że nie będziemy marzli nawet podczas najcięższych zim! Dwa tygodnie temu, w sobotę - domek prezentował się następująco:
Jak widzicie - wówczas również zaczęły się montować drewniane łuki nad tarasem i gankiem Udało się również sfotografować styropianowy śnieg:
W poniedziałek do ekipy elewacyjnej dołączyli dekarze - Lapis zaczął zmieniać się nie do poznania - ku naszej radości oczywiście! Łaty i kontrłaty zajęły przypisane im miejsce:
Na narożnikach pojawiły się pierwsze bonie:
Kolejnego dnia "tyłek" wyglądał tak...
... a "przodek" tak - Lapis w wersji misz-masz elewacyjnej: trochę bieli, trochę szarości, no i trochę piegów
W ubiegły piątek na dachu zamontowane zostały kominki odpowierzające - szt. cztery
A dziś? A dziś dach jest już prawie skończony - zabrakło nam trochę materiału, który dojechał wczoraj i jutro dekarze dokończą to, co zostało do zrobienia. Elewacja? No cóż... Tak jak w tytule - chłopaki zrobili nas na szaro! Hmmm... jak dla nas to są najpiękniejsze odcienie szarości, jakie do tej pory widzieliśmy:
Wkrótce Lapis nabierze barw - na razie kolor zamknięty jest jeszcze w wiadrach:
Ale już niedługo znajdzie się na naszym domku! Dziś wybraliśmy też kolor na bonie i na opaskę fundamentową Następny wpis elewacyjny będzie już kolorowy!!!