Moje pierwsze dzieło! ;D
Pamiętacie jeszcze mój zestaw do de coupag'e??? Tak, tak! Ten, który do tej pory nabierał mocy urzędowej! Otóż dziś nadszedł dzień, w którym to zrobiłam z niego użytek i popełniłam pierwszą swoją ramkę! I wiecie co? Mam nowe hobby! Sprawa jest naprawdę fajna, więc jeśli ktoś z Was chciałby sam stworzyć niewielkim kosztem coś jedynego w swoim rodzaju - naprawdę polecam! Dodam jeszcze, że ani farby akrylowe, ani medium spękające, ani klej czy werniks końcowy - nie wydają nieprzyjemych zapachów - także śmiało można tworzyć w domowych pieleszach! No dobrze to teraz krótka relacja!
Najpierw wszystko sobie pięknie przygotowałam:
Potem papierem ściernym delikatnie przygotowałam ramkę:
Następnie pomalowałam ją ciemną farbą akrylową:
Ramka sobie grzecznie schła, a ja w tym czasie wycięłam motyw z jednorazowej serwetki:
Kolejnym krokiem było pomalowanie suchej ramki krakiem, czyli medium spękającym (ależ nazwa). Kiedy medium trochę przeschło (było jeszcze delikatnie lepkie) nałożyłam na ramkę kolejną warstwę farby akrylowej - tym razem w kolorze białym:
Ramka ponownie została odłożona do wyschnięcia - tym razem musiała być dokładnie sucha. Po chwili wyglądała tak:
Po pół godzinie mogłam zacząć przyklejać wycięte motywy, potem posmarowałam ramkę werniksem końcowym, czyli... po prostu lakierem:
I teraz moja ramka wygląda sobie tak:
Mnie się podoba! A Wam???