Schodowy faworyt :)
Data dodania: 2011-02-08
Schody jeszcze nie wylane, a mnie już po głowie chodzi, jak one będą wyglądać na finiszu. Co za tym idzie szukałam w Internecie inspiracji. W ten oto sposób znalazłam takie wykończenie schodów, które mnie po prostu urzekło (czyt. "zwaliło z nóg"). Chodzi o sam kształt, bo kolor wolelibyśmy raczej jaśniejszy (choć troszkę). Ja się po prostu chyba w tych schodach zakochałam! Jak już zalejemy szalunek - a potem go zdejmiemy - cykam fotki i wysyłam dane do wyceny. Mam nadzieję, że nie zwali mnie ona z nóg!
A oto fotka "sprawcy" szybszego bicia serca w dniu dzisiejszym i obiekt pożądania! Co sądzicie?