Casting na elektryka
No właśnie! U Calineczki i Szyszuni robota wre, a u nas dopiero przedbiegi W piątek spotkaliśmy się z pierwszym elektrykiem biorącym udział w naszym castingu. Zmarzłam przez niego okrutnie, bo spóźnił się 40 minut, więc przywitałam go słowami: "Strasznie przez Pana zmarzłam i z tego powodu jestem zła. Proszę przygotować się na twarde negocjacje!" Na to on: "Matko kochana! Pierwszy raz jestem w sytuacji, kiedy jeszcze nic nie ustaliliśmy, a klientka już się targuje!" Połaziliśmy po domku, powiedzieliśmy Panu o co nam chodzi, Pan Elektryk dużo rzeczy nam podpowiedział i po półtorej godzinie opuścił nasze skromne progi, pozostawiając nas z ceną: 30 PLN za jeden punkt bez materiału, 60-70 PLN za punkt z materiałem.
Powiem Wam szczerze, że liczyliśmy na "trochę taniej". Jak w ogóle zaczęliśmy "liczyć", bo przecież pierwotnie były plany, że Radek weźmie się za to sam. Ale plany - jak to plany - lubią się czasem pozmieniać.
Wkrótce kolejne "przesłuchania" do roli elektryka na budowie państwa R. (czyli nas). Zbierzemy kilka ofert, porównamy, ocenimy i coś wybierzemy. No! Chyba, że nasze plany znów się pozmieniają!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
A na koniec - trochę humoru:
Co mówi elektryk na "Do widzenia" ???
- Będziemy w kontakcie
Policjanci legitymują Panią spotkaną o późnej porze na ulicy. - Czym się Pani zajmuje? - A, tak chodzę sobie od latarni do latarni. - Pisz zawód: ELEKTRYK.
A czy akumulator (12V) może zabić człowieka? - Zależy z jakiej spadnie wysokości.
Pani pyta na lekcji Jasia: - Jasiu, skąd się bierze światło? - Z Afryki. - Jak to z Afryki? - Bo jak zabraknie światła, to tata mówi, że znowu te małpy z elektrowni wyłączyły prąd.
Przysłowia elektryka:
Elektryka prąd nie tyka
Bez fazy i elektryk nie zasili.
Nie wszystko żarówka co się świeci.
Każdy elektryk swój kabelek chwali.
Jak sobie poświecisz, tak będziesz widział.
Nie ma takiej ciemnoty, żeby nie dało się jej oświecić.
Co dwie lampy, to nie jedna.
Mądry Polak po spięciu.
Ciemno? To poświeć przykładem.
By dojść do źródła, trzeba płynąć pod prąd
Komu w drogę, temu latarkę.