Ciemny stonewood...
...już prawie położony! Zabraknie kilku sztuk kafli, ale te dokupimy już gdzieś na miejscu. Wkrótce w ruch pójdzie jasny kolor!
A teraz o tym, co nie budowlane... Kochani! Bardzo dziękuję za wsparcie i trzymanie kciuków! Bardzo, ale to bardzo się przydały! Kajunia dochodzi do siebie pod czujnym okiem p. weterynarz oraz naszym A ja jestem jej prywatną pielęgniarką i codziennie wieczorem czuwam nad tym, aby dostała odpowiednią dawkę kroplówki, która póki co zastępuje jej zwyczajne jedzenie. Wszystko zmierza ku dobremu: sunia jest dzielna, wszystko daje sobie zrobić, rozumie, że chcemy jej pomóc. Od wczoraj wstaje - co prawda na chwiejnych łapkach, ale wita domowników, merda ogonkiem i powarkuje, gdy ktoś obcy wchodzi do domu - a to dobry znak. Będzie dobrze!