Stonewood w salonie!
Niezwykle miło było mi czytać ponaglające mnie komentarze. Dziękuję Wam bardzo za pamięć i... motywację! Niestety - zmiana czasu na zimowy daje mi w kość - nijak przestawić się nie mogę: wstaję po ciemku, wracam do domu - zaraz znów egipskie ciemności... Masakra jakaś! Ciągle tylko bym spała, ale na to szkoda czasu, bo przecież tyle wyzwań jeszcze przed nami - wszystkim trzeba sprostać! W każdym razie: JA CHCĘ WIOSNĘ!!! Już, natychmiast! Zimę mogę sobie darować - jakoś nie zdążyłam się za nią stęsknić!
W naszym Lapisku dzieją się rzeczy, o których rok temu nawet nie marzyłam! Otóż... Bartek z Wojtkiem wkroczyli na arenę i... kładą STONEWOOD w salonie!!! Na razie zagościła w nim ciemna płytka - wkrótce dołączy do niej jaśniejsza. Wczoraj salon prezentował się tak:
Gres jest PRZECUDOWNY!!! Bardzo, ale to bardzo nam się podoba! No i co... no wzruszyłam się wczoraj, jak zobaczyłam, że "się kładzie" - cudnie będzie! Jak dla mnie to nawet już jest! Ciemny gres spotka się z jasnym w miejscu, w którym widać środkową linię:
Pod kaflami znalazł się kabelek od głośników, które kiedyś staną sobie po dwóch stronach kanapy, żebyśmy podczas oglądania filmów lub słuchania muzyki mogli poczuć się jak w kinie lub na koncercie
Przyszedł też czas na wybór listew podłogowych. Oj! Wybór będzie trudny! Sami spójrzcie - trochę tego jest!
No dobra - na dziś to wszystko! Jutro będzie więcej - obiecuję! No i jest szansa, że rozwiążę zagadkę dotyczącą kolorów naszych ścian! Buziaki Kochani!!!
P.S. Martusia Własnoniebowa - cieszę się, że się odezwałaś... Tęskniłam za Tobą, wiesz? Izulka Szyszeczkowa - dziękuję Ci Kochana za wsparcie, które mi okazujesz! Jesteś nieoceniona!!! Domiśka - czekaj na fotki wytrwale - wkrótce na pewno je zamieszczę! Wszystkim, których nie wymieniłam, ale których tu poznałam - ogromne dzięki za to, że... zawsze tu jesteście!!! Że zawsze można na Was liczyć! Cmok, cmok, cmok!