Ścianki działowe, okno i pierwszy mebel w kuchni
Dziś zza chmur postanowiło wyjrzeć słońce! A co za tym idzie - nastrój budowlany powrócił! Zapał również, co będzie zresztą widać na poniższych zdjęciach
Primo: mamy już wszystkie ścianki działowe na dole
Secundo: zostały ukończone szczyty
Tertio: krokwie zmieniły miejsce leżakowania: znalazły się w salonie. Zostały ładnie posegregowane - mam nadzieję, że jutro wylądują (przynajmniej część z nich) piętro wyżej!
No to po kolei: to jest nasz wiatrołap - widok od drzwi wejściowych do domu:
I widok z salonu:
Tutaj mamy widok ze strony tarasu na wiatropłap i kuchnię Więźba sobie na razie "odpoczywa" - ale już niedługo ta sielanka zostanie jej przerwana! Niech zasuwa na górę - tam, gdzie już dawno być powinna! Tak przedstawia się mniejszy pokoik
A tak - nasza sypialnia
Trochę ciężko uchwycić te pomieszczenia. Następnym razem postaram się cyknąć fotki z zewnątrz - przez okno - może w ten sposób będą wyglądały bardziej wiarygodnie.
Nasza powiększona łazienka, a raczej wejście do niej. Otwór drzwiowy został przesunięty bliżej środka ściany:
Tu widać wejście: po lewo do naszej przyszłej sypialni, po prawo do przyszłego pokoiku naszego dziecka (również przyszłego)
A na tym zdjęciu mamy: po lewej stronie wejście do łazienki, a po prawej do sypialni
I jeszcze fotki dokończonych w końcu szczytów:
Przyjrzyjmy się teraz pomieszczeniu, które - taką ma nadzieję - będzie sercem naszego domu. Mam na myśli kuchnię oczywiście, której teraz tak bardzo nam brakuje. Ku naszemu zaskoczeniu pojawiło się w niej pierwsze "okno" "Szyba" jak widać trochę "brudna" i mało przejrzysta, ale za to chroni przed przeciągiem Tak wygląda z wewnątrz budynku:
A tak z zewnątrz - tu oglądana przez Inwestora
W naszej kuchni stanął też pierwszy mebel - stół jak się patrzy - i dwie ławki, które go całkowicie uzupełniają Aż chce się zanucić: "Więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba... tralala"