Łuk nad oknem tarasowym
Data dodania: 2010-10-20
W końcu jest! Dzięki mojemu uporowi i "przegadaniu" Majstra, najpierw powstała konstrukcja łuku, a wczoraj została wypełniona betonem Generalnie łuk przez wszystkich naszych murarzy traktowany był jak moja fanaberia, no ale - jak powiedział Majster - "jak się baba uprze!!!" W związku z tym - chcąc czy nie chcąc - łuczek jest! Już nie mogę się doczekać, kiedy zdejmiemy szalunki i łuk ukaże się w całej okazałości
Łuk "od dołu":
Łuk "od góry":
I łuk do połowy zalany
Widzicie, kto doglądał swojego "oczka w głowie"? Sam szef! Strasznie się stresował, że jego dzieło nie wytrzyma naporu betonu. Na szczęście jego obawy okazały się bezzasadne!