Stopy pod filary tarasowe
Już raz doły pod stopy były wykopane, ale po oglądnięciu blogów domi-jacek i krisany zasypaliśmy je i wczoraj Chłopaki wykopali nowe - jeszcze bardziej oddalone od budynku. W poprzednim przypadku taras byłby... za mały na nasze "gościnno-biesiadne" możliwości Najpierw były pomiary:
Potem kopanie:
Później zostały wbite paliki, a do nich przywiązano sznurki - tak Chłopaki wyznaczyli osie filarów, które tu niedługo staną:
Kiedy już strop został zalany operator "ściągnął" lej pompy niżej i zalał stopy:
Gapa ze mnie Niestety nie zrobiłam zdjęć stopom z wsadzonymi w beton wiązaniami No nic - następnym razem!
Reszta betonu wylana została tam, gdzie docelowo ma być wylany taras. W końcu - wszystko płacone