Szalowanie fundamentów
Tym razem nie zapomniałam o niczym: wzięłam na działkę aparat, naładowaną baterię i nawet o karcie pamięci pamiętałam! Mało tego! Dostałam zdjęcia zrobione przez sąsiadkę, na których to widać w końcu, że ja też pomagam przy budowaniu naszego Lapisa: tu - wrzucam kamienie w fundamenty!
Nasi "Tatowie" cały tydzień ciężko pracowali na budowie. Zbili blaty i przygotowali kołki do ich podparcia. Gdyby nie oni i ich zaangażowanie - prace na pewno nie posuwałyby się tak szybko. DZIĘKUJEMY!!!
Potem zaczęło się ustawianie i poziomowanie blatów. Poniżej - inwestor w akcji "Młot"
Pod wieczór sytuacja prezentowała się tak - zdjęcie robione z drewnianych, chyboczących się na wszystkie strony świata drewnianych blatów - pełne poświęcenie:
Pracę dzielnych panów nadzoruje nikt inny, jak już Wam znana Pani Inspektor, czyli nasza słodka bratanica i sąsiadka w jednej osobie. Prawda, że solidnie wywiązuje się z roli nadzorującego postępy prac budowlanych?