De coupage -potrzebne informacje od doświadczonych
Słuchajcie, ja wiem, że to blog budowlany. Ale dom to nie tylko mury, drzwi i okna. Ale też to co tworzy jego wnętrze, co go w jakiś sposób wyróżnia, upiększa, sprawia, że jest ciepły i przytulny. Po prostu miły!
Do rzeczy!
Z Nowym Rokiem przyszło mi do głowy, że trzeba by było znaleźć sobie jakąś pasję. A raczej wrócić do pasji, na którą w życiu przeciętnej polskiej kobiety po prostu nie starcza czasu. Myślałam o tym, żeby wrócić do malowania - ostatnie moje prace leżą zapakowane w ramy za szafą w sypialni Rodziców - może znajdzie się dla nich miejsce w nowym domku.
Po namyśle stwierdziłam jednak, że malowanie poczeka na "lepsze czasy", bo teraz przyszedł chyba czas na coś zupełnie nowego, czego jeszcze nigdy nie robiłam. Zaczęło się od tego, że dostałam w prezencie taką drewnianą skrzyneczkę na wino. Szkopuł w tym, że ta skrzyneczka taka za drewniana, jakaś takaś blada i nijaka - chciałabym jej nadać jakiś fajny "pazurek". Wymyśliłam zatem, żeby spróbować techniki zdobienia drewna i ceramiki, zwanej "de coupage". Zaczęłam szperać w necie, w poszukiwaniu informacji, co mi do tego będzie potrzebne, ale zagubiłam się w natłoku informacji. Druga sprawa jest taka, że to, co polecają Internauci jest cholernie drogie! A ja bym chciała raczej niewielkim nakładem kosztów ozdobić swoją skrzyneczkę.
No i teraz pytanie - czy ktoś z Was zdobi przedmioty tą metodą? A jesli tak: to w co tak naprawdę trzeba się zaopatrzeć, żeby zastany efekt miał ręce i nogi? Czy te wszystkie farby akrylowe, kleje, lakiery nadają się do malowania zarówno ceramiki, jak i drewna?
Liczę na Wasze podpowiedzi!!!
Będę wdzięczna za cenne rady. I mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła pochwalić się czymś "hand made"