Taniec godowy, kujawiak czy jakieś inne licho???
Nie! To mój Mąż, który nakreśla mi wizję naszych schodów! Bo ze mną jest obecnie tak, że schody jakoś nie bardzo mogę sobie zwizualizować. No więc Mężuś machał łapkami, dwoił się i troił, rysował kreski nogami - a wszystko po to, żeby przedstawić mi wizję naszych schodów Sami popatrzcie, Drodzy Czytający nasz blog: czy to nie wygląda jakby tańczył kujawiaka??? Albo innego oberka???
Z tego chodzenia "wyszurał się" taki mazaj na piasku
Za Chiny Ludowe nie widzicie tu pewnie schodów, prawda? Spieszę zatem z objaśnieniami:
Legenda do zdjęcio-rysunku poniżej:
Czerwona linia wskazuje kierunek biegu schodów. Wchodzimy na nie po prawej stronie - w miejscu, gdzie umieściłam grubą czerwoną krechę. Idziemy sobie dalej i jednocześnie wchodzimy coraz wyżej Krecha brązowa oznacza drzwi - to właśnie w tym miejscu pod schodami będę miała swoją małą piwniczkę na przetwory Białe mazaje oznaczają wymurowaną ścianę. A powierzchnia oznaczona zielonym kolorem to miejsce na... komodę! Fajnie ten mój Mąż wymyślił - teraz czas na realizację planów