No to jeszcze jeden wpis :)
Mam trochę wolnego czasu, to pokażę Wam jeszcze na jaki zlewozmywak sobie "zachorowałam" Nazywa się MILANO. Sam zlew kosztuje 617 PLN, do tego osobno bateria - 315 PLN. Nie mogę się tylko nigdzie doczytać, czy zamknięcie od korka kupuje się oddzielnie, czy jest w komplecie. Na chłopski rozum - powinien być, skoro jest syfon (notabene z możliwością podłączenia zmywarki). No nic - jutro będę w tej sprawie dzwonić do sprzedającego: zarzucę go gradem pytań, to od razu da bardziej szczegółowe informacje na stronie! W każdym razie Mąż znalazł lekarstwo na to moje "chorowanie" i... powiedział, żeby zamawiać!!! Huuurrrrraaaa! Dobra - czas na zdjęcie!
Ponadto w dniu dzisiejszym nastąpiła wiekopomna chwila - wybraliśmy calusieńki sprzęt AGD! Wczoraj pobuszowaliśmy po sklepach, podotykaliśmy, pomacaliśmy, pootwieraliśmy, pozaglądaliśmy do środka, pokręciliśmy korkami, powycągaliśmy ruszty na zewnątrz, popodnośiliśmy ruszty na płycie gazowej, popatrzyliśmy na ceny, a dziś cały sprzęt został "dodany do koszyka" (swoją drogą - olbrzyyymiii ten koszyk musi być) w sklepie internetowym Magiczna Planeta. Ostatecznie transakcja zostanie dobita w dniu jutrzejszym: najpierw zadzwonię sobie na infolinię, jeszcze trochę ponegocjuję (jak nie spróbuję - to potem będę żałować) i dopytam o szczegóły przesyłki - zwłaszcza o jej koszt, bo kilogramowo cały sprzęt ważył będzie ok. 250 kg. W każdym razie zdecydowaliśmy, że będzie tak:
- lodówka (pod zabudowę) i zamrażarka - ELECTROLUX
- zmywarka (pod zabudowę, 60-tka i żadna inna!!! Iza przekonała mnie ostatecznie do tego wyboru - teraz meblarz nie będzie miał wyjścia - będzie musiał to wszystko jakoś pomieścić) i pralka - BOSCH (o tym, że te dwa sprzęty będą tej właśnie firmy wiedziałam już wtedy, gdy jeszcze nawet jedna cegiełka naszego domu nie była pomurowana)
- płyta gazowa, piekarnik, okap szufladkowy (pod zabudowę) - MASTERCOOK
- mikrofalówka (pod zabudowę)- WHIRLPOOL.
"Koszyk" pokazuje, że cały w/w sprzęt będzie nas kosztował 6.865 PLN, plus przesyłka (liczę, że jakieś 500 PLN). Dzięki Bogu - oboje byliśmy i w tym przypadku zgodni, więc ani siwych włosów od zmartwień nie przybyło, ani tych "kolorowych" nie ubyło od darcia sobie ich z głowy, a i ciśnienie w normie się trzyma!
Leniwego niedzielnego popołudnia Wam życzę!!!